Oszuści nie próżnują. Pandemia to czas, w którym działają równie intensywnie, jak zwykle. I ciągle wymyślają kolejne sposoby, aby wyłudzić oszczędności. W ostatnim czasie ofiarą naciągaczy padła jedna z naszych mieszkanek. Policja apeluje o szczególną ostrożność.

Na policję stale trafiają nowe zgłoszenia, dotyczące prób lub dokonanych oszustw. W ostatnich dniach na naciągaczy trafiła jedna z mieszkanek naszej gminy, która w wyniku oszustwa straciła znaczną kwotę pieniędzy. Złodzieje podszywają się nie już tylko pod członków naszej rodziny, ale i pod funkcjonariuszy, urzędników czy pracowników instytucji państwowych.

Najczęstsze metody naciągaczy to:

„Na wnuczka” – oszust może podszyć się pod kogoś z rodziny lub znajomego. Ofiara odbiera telefon od rzekomego członka rodziny. Najczęściej chodzi o jak najszybsze przekazanie pieniędzy. Jako powód podaje:

1. Okup – oszust podszywa się pod wnuczka lub syna/córkę i twierdzi, że został porwany i potrzebuje pieniędzy na okup;
2. Wypadek – złodziej opowiada historię o spowodowanym przez niego wypadku drogowym i mówi, że szybko potrzebuje pieniędzy, aby uniknąć konsekwencji, których domaga się ofiara;
3. Inwestycję – rzekomy członek rodziny przekonuje, że pilnie potrzebuje określonej kwoty na intratną inwestycję, która wkrótce się zwróci z ogromnym zyskiem;
4. Operację – podszywający się pod krewnego oszust przekonuje, że musi poddać się poważnej operacji i natychmiast potrzebne są mu pieniądze na zabieg.

„Na COVID-19” – oszust podaje się za przedstawiciela wyspecjalizowanej firmy, która nieodpłatnie dokonuje dezynfekcji domów i mieszkań. Oferują też medykamenty i szczepionki na koronawirusa. W czasie przeprowadzanej dezynfekcji lub diagnostyki kradną oszczędności i biżuterię.

“Na policjanta” – oszust podaje się za funkcjonariusza policji lub Centralnego Biura Śledczego Policji. Informuje, że rozpracowuje szajkę oszustów, którzy właśnie zaatakowali konto bankowe seniora i wyprowadzają z niego pieniądze. Aby tego uniknąć, oszust żąda wypłaty lub przekazania gotówki, która ma pomóc schwytać złodziei.

“Na pomoc społeczną” – oszust podaje się za pracownika opieki społecznej. Informuje, że została przyznana specjalna zapomoga, tylko trzeba podpisać odpowiednie dokumenty i oświadczenia.

“Na gazownika” – oszust podaje się za pracownika gazowni czy energetyki, przedstawia sfałszowane dokumenty niedopłaty za media czy też zaliczek na wymianę liczników. Potem pobiera w gotówce wysoką opłatę.

“Na akwizytora” – oszust podaje się za sprzedawcę rewelacyjnych produktów, w szczególności medycznych, które uzdrawiają i pomagają we wszystkich schorzeniach. Zapraszając akwizytora do siebie, możemy liczyć wyłącznie na zakup drogiego i bezużytecznego towaru.

Funkcjonariusze policji apelują o wzmożoną czujność i szczególną ostrożność. Nie należy otwierać drzwi, dopóki nie sprawdzimy, kto stoi po drugiej stronie. Nie wpuszczamy do domu nieznajomych bez upewnienia się, kim są. Zawsze mamy prawo uzyskać dane osoby pukającej do drzwi i sprawdzić w firmie lub urzędzie, czy daną osobę do nas przysłano. Nie należy przechowywać w domu dużych kwot pieniędzy. Nigdy ich nie przekazujemy nieznajomym. Unikamy korzystnych ofert. Szczególnie takich, które wymagają wpłaty zaliczki.

We wszystkich przypadkach budzących jakąkolwiek wątpliwość, należy niezwłocznie skontaktować się z policją, dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112.