bip wiązowna bip wiązowna Polska Fundusze EU Czyste powietrze Rodo Ochrona Danych Osobowych Metropolia Warszawska
logo nagłówek
szukaj
=
logo mniejsze
logo wiązowna

Infolinia urzędu:
22 512 58 00

e-mail:
urzad@wiazowna.pl

Wzorowa gmina logo

Strażacy apelują. Nie wypalajmy traw!

Wypalanie łąk. W tle widać ogień i silne zadymienie wokół drzew.
Wypalanie pól, łąk i traw jest karalne! (Foto: PSP)

Za nami pierwsze, tak wyczekiwane, wczesnowiosenne dni. Jednak dla strażaków ten czas - szczególnie miesiące od marca do czerwca - od lat kojarzą się ze wzmożoną ilością zdarzeń związanych z wypalaniem traw.

Pomimo corocznych licznych działań prewencyjnych, mających uświadamiać o szkodliwości wypalania traw, ilość interwencji związanych z tym procederem wciąż oscyluje na wysokim poziomie. W minionym roku na terenie Mazowsza wystąpiło 6 439 pożarów traw, natomiast od początku 2023 roku odnotowano już blisko 500 takich zdarzeń. Każdy z tych pożarów niesie za sobą tragiczne konsekwencje dla ekosystemu i stanowi zagrożenie dla życia, zwierząt i ludzi. Za większość z tych pożarów, niestety, odpowiedzialność ponosi człowiek.

Charakterystyczne dla tego typu pożarów jest to, że bardzo często wymykają się one spod kontroli, przenosząc się na pobliskie lasy i zabudowania. Pożary te są trudne do opanowania, a przy silnym wietrze bardzo szybko rozprzestrzeniają się na ogromne powierzchnie. Ludzie w wyniku takich zdarzeń, niejednokrotnie, tracą dorobek całego życia. Inną konsekwencją tego rodzaju pożarów jest zmniejszenie widoczności na drogach związane z dużym zadymieniem, co skutkować może niebezpiecznymi sytuacjami na drodze. Podpalanie traw jest zatem bardzo ryzykownym sposobem przeprowadzania wiosennych porządków.

Wypalanie traw to również duże zagrożenie dla lasów. Tereny upraw rolniczych i leśnych często ze sobą sąsiadują, a czasem wręcz się przenikają. Ogień z nieużytków często przenosi się na obszary leśne, stanowiąc zagrożenie dla zwierzyny, niszcząc bezpowrotnie także bezcenne drzewostany, które po pożarze odradzają się przez wiele dziesiątków lat.

Przypominamy! Wypalanie traw jest zabronione i karalne!

Za wypalanie traw przewiduje się karę nagany, aresztu lub grzywny. Zgodnie z zapisani art. 130a ust.1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody (Dz.U. z 2022 r. poz. 916, 1726, 2185, 2375.): ,,Kto usuwa roślinność przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 zł”.

Pamiętajmy i weźmy sobie do serca apele strażaków: „Wypalanie traw jest niebezpieczne, szkodliwe dla całego ekosystemu, kompletnie nieopłacalne i prawnie zabronione”.

Państwowa Straż Pożarna

ARiMR przypomina. Wypalanie traw jest karalne!

Wypalanie łąk. W tle widać ogień i silne zadymienie wokół drzew.
Wypalanie pól, łąk i traw jest karalne! (Foto: PSP)

Każdego roku na przełomie zimy i wiosny dochodzi do pożarów spowodowanych wypalaniem traw i nieużytków rolnych. Bardzo szkodzi to środowisku i stanowi zagrożenie dla ludzi i zwierząt.  Jak bardzo wypalane traw jest niebezpieczne, można było się przekonać dwa lata temu, gdy ogień zniszczył wiele hektarów Biebrzańskiego Parku Narodowego, a akcja gaśnicza trwała wiele dni. Jedną z instytucji, która od wielu lat przestrzega przed zgubnymi skutkami tego procederu, jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Może ona także nakładać kary finansowe na rolników. Z kontroli prowadzonych przez ARiMR wynika jednak, że ich udział w takich zdarzeniach jest marginalny.

Wypalanie łąk, pastwisk, ugorów i trzcinowisk jest praktyką niebezpieczną dla życia, zdrowia i mienia, zakazaną, a także nieuzasadnioną agrotechnicznie. Podczas pożaru zniszczona zostaje warstwa życiodajnej próchnicy, giną zwierzęta oraz mikroorganizmy odpowiadające za równowagę biologiczną. Po pożarze gleba staje się jałowa i potrzebuje dużo czasu na regenerację. Zdarza się również, że ogień rozprzestrzenia się w tak niekontrolowany sposób, że zagraża życiu i zdrowiu, dociera do lasów, a także zabudowań gospodarczych, powodując dodatkowe, dotkliwe straty.

Wypalania traw zakazują przepisy ustaw o ochronie przyrody i o lasach, a kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść 5-20 tys. zł. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie na wiele osób albo zniszczenia mienia dużych rozmiarów, sprawca podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Prawo do nakładania kar ma również Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. By ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe PROW, rolnicy są zobligowani m.in. do niewypalania gruntów rolnych. Złamanie tego zobowiązania grozi nałożeniem kary finansowej zmniejszającej wszystkie otrzymywane płatności od 1 proc. wzwyż – w zależności od stopnia winy rolnika. Wyższe kary przewidziane są dla tych, którzy świadomie wypalają grunty rolne. Muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Agencja może również pozbawić beneficjenta całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok, jeśli stwierdzone zostanie uporczywe nieprzestrzeganie zakazu wypalania traw.

Od 2015 r. ARiMR za wypalanie gruntów rolnych nałożyła sankcje na 137 rolników. Warto jednak podkreślić, że w ostatnich latach takich przypadków było jedynie od kilku do kilkunastu.

ARiMR przypomina. Wypalanie traw grozi utratą dopłat

Płonące, suche trawy. Po prawej stronie strażak od tyłu w czerwonym kasku
Wbrew obiegowej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw (Foto: pixabay.com)

Z nastaniem przedwiośnia rośnie zagrożenie pożarowe związane z wypalaniem traw. Warto przypomnieć, że proceder ten jest niezgodny z prawem i grożą za niego surowe sankcje karne oraz cofnięcie dopłat wypłacanych przez ARiMR.

Jak groźny jest pożar łąk, można było przekonać się wiosną ubiegłego roku, kiedy płonęły tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego, a akcja gaśnicza trwała kilkanaście dni. Mimo że od wielu lat ARiMR, Straż Pożarna i inne instytucje przestrzegają przed wypalaniem traw, co roku znajdują się osoby, które lekceważąc te apele, za nic mają stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt i niszczenie środowiska naturalnego.

Pozytywne skutki wypalania traw to mit

Wbrew obiegowej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw. Nie poprawia też jakości gleby. Co więcej, w znacznym stopniu obniża wartość plonów. Po przejściu pożaru gleba staje się jałowa i potrzebuje nawet kilku lat, aby powrócić do stanu sprzed kataklizmu.

Pożar jest tragiczny w skutkach dla całego ekosystemu – zniszczona zostaje nie tylko warstwa życiodajnej próchnicy, giną również zwierzęta. Podpalanie traw bywa często przyczyną pożarów lasów i zabudowań gospodarczych, w których życie tracą także ludzie.

Surowe kary – grzywna a nawet więzienie

Zakaz wypalania traw określony został w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach, a Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca – zgodnie z zapisami Kodeksu karnego – podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Wypalanie traw to też ryzyko utraty dopłat

Oprócz wspomnianych sankcji wypalającemu grożą również dotkliwe kary, które nakładać może Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zakaz wypalania gruntów rolnych jest jednym z warunków, których rolnicy zobligowani są przestrzegać, aby móc ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe w ramach PROW 2014-2020. W przypadku jego złamania ARiMR może nałożyć na rolnika karę finansową zmniejszającą wszystkie otrzymywane przez niego płatności o 3 proc. W zależności od stopnia winy, może zostać ona obniżona do 1 proc. bądź zwiększona do 5 proc. Jeszcze wyższe sankcje przewidziane są dla tych, którzy świadomie wypalają grunty rolne – muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Agencja może również pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok, jeśli stwierdzone zostanie uporczywe wypalanie przez niego traw.

Nielegalne wypalanie traw. Założyliśmy fotopułapki

Wypalanie łąk. W tle widać ogień i silne zadymienie wokół drzew.
Wypalanie pól, łąk i traw jest karalne! (Foto: PSP)

Wypalanie trawy powoduje same straty i zagrożenia, w tym dla ludzi. Mimo alarmujących apeli strażaków i policji praktycznie codziennie płoną łąki, trawy i nieużytki, a co za tym idzie, giną niewinne stworzenia. Nasi druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych, w ciągu ostatnich czterech tygodni, wyjeżdżali 15 razy do pożarów, najczęściej w Duchnowie i Kącku.  Dlatego zdecydowaliśmy się na zainstalowanie na naszym terenie fotopułapek.

Zainstalowaliśmy urządzenia, które robią zdjęcia całą dobę. W nocy oświetlają fotografowany teren światłem podczerwonym, które jest niewidoczne dla ludzkiego oka, a spełnia zadanie zwykłej lampy błyskowej. Około godz. 21.00 w Kącku 13 kwietnia jedna z kamer zarejestrowała dwa zarzewia pożaru nieużytków oraz samochód osobowy. Jak się później okazało, była to Honda Civic z mińską rejestracją. Szybka interwencja naszych druhów z OSP pozwoliła zatrzymać podejrzany pojazd. W środku siedziały trzy młode osoby (dwóch mężczyzn i kobieta), które nie potrafiły wyjaśnić, w jakim celu znalazły się w Kącku. Wezwany przez straż pożarną patrol józefowskiej policji wylegitymował i zanotował dane trójki “podróżników”. Sprawa jest w toku.

To nie prawda, że wypalanie trawy użyźnia glebę. Ogień niszczy warstwę próchnicy, a regeneracja takiego terenu może potrwać nawet pięć lat. Podpalając łąki, zapominamy też, że w zaroślach kryją się stanowiska lęgowe wielu zwierząt – bażantów, kuropatw, a także zajęcy. Ogień jest bezlitosny dla setek małych gatunków żyjących w trawie, m.in. myszy i jeży. Wypalanie trawy powoduje same straty i zagrożenia, w tym dla ludzi.

Apeluję o rozsądek! Taki pożar rozprzestrzenia się bardzo szybko. Wystarczy podmuch wiatru, by osoba, która go wywołała, całkowicie straciła nad nim kontrolę. Pożary łąk często zagrażają okolicznym gospodarstwom – ostrzega Marcin Boruc, Komendant Gminny OSP.

Przypominamy, że zgodnie z art. 124. ustawy o ochronie przyrody „zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”, a zgodnie z art. 131 tej ustawy, „kto (…) wypala łąki, pastwiska, nieużytki (…) – podlega karze aresztu albo grzywny”. Art. 30 ustawy o lasach mówi, że „w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności (…) m.in. wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych”.

Za podpalenia grożą sankcje: zgodnie z art. 82 Kodeksu wykroczeń – kara aresztu, nagany lub grzywny do 5 tys. zł, a zgodnie z art. 163. par. 1 Kodeksu karnego (kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru) – kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Podpalanie traw należy zgłaszać pod numer alarmowy 112. To kwestia bezpieczeństwa ludzi, mienia i zwierząt.

Więcej informacji można znaleźć na stronach: http://www.stoppozaromtraw.pl/ oraz  https://www.gdos.gov.pl/

Foto: OSP Wiązowna

Apel strażaków. Nie wypalaj traw!

Płonące, suche trawy. Po prawej stronie strażak od tyłu w czerwonym kasku
Wbrew obiegowej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw (Foto: pixabay.com)

Strażacy, naukowcy i ekolodzy od lat alarmują i informują, że wypalanie traw działa na niekorzyść ziemi i wcale jej nie użyźnia jej. Jest to również niebezpieczny proceder zagrażający życiu i mieniu. Niestety, już pojawiły się pierwsze informacje o pożarach na polach, łąkach i pastwiskach. Wypalanie traw jest zabronione i karalne. Grozi za to grzywna do 5000 zł, a także kary pobawienia wolności do lat 10.

To nie prawda, że wypalanie trawy użyźnia glebę. Ogień niszczy warstwę próchnicy, a regeneracja takiego terenu może potrwać nawet pięć lat. Podpalając łąki, zapominamy też, że w zaroślach kryją się stanowiska lęgowe wielu zwierząt – bażantów, kuropatw, a także zajęcy. Ogień jest bezlitosny dla setek małych gatunków żyjących w trawie, m.in. myszy i jeży.

Osoby, które decydują się na wypalanie traw, często przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany kierunku wiatru pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia. Co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną ludzie, w tym podpalacze, przypadkowe osoby oraz strażacy.

Zgodnie z art. 124. ustawy o ochronie przyrody „zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”, a zgodnie z art. 131 tej ustawy, „kto (…) wypala łąki, pastwiska, nieużytki (…) – podlega karze aresztu albo grzywny”. Art. 30 ustawy o lasach mówi, że „w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności (…) m.in. wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych”.

Za podpalenia grożą sankcje: zgodnie z art. 82 Kodeksu wykroczeń – kara aresztu, nagany lub grzywny do 5 tys. zł, a zgodnie z art. 163. par. 1 Kodeksu karnego (kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru) – kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Podpalanie traw należy zgłaszać pod numer alarmowy 112. To kwestia bezpieczeństwa ludzi, mienia i zwierząt.

Strażacy i policjanci apelują – w przypadku zauważenia pożaru, powiadom straż pożarną lub policję! Razem zadbajmy o przyrodę i bezpieczeństwo w naszej okolicy, dzwoniąc pod numery alarmowy: 998 lub 112.

Źródło: https://www.gdos.gov.pl, kppspotwock.pl

Wykoś. Nie pal!

Płonące, suche trawy. Po prawej stronie strażak od tyłu w czerwonym kasku
Wbrew obiegowej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw (Foto: pixabay.com)

Zgodnie z przepisami kodeksu wykroczeń tj. art. 82. § 1. “Kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji.(…) podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany”. Nad nielegalnym wypalaniem traw i chwastów czuwają przepisy karne z art. 131 pkt.12 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody – a osoba winna podlega karze aresztu lub grzywny.

Obowiązek zwalczania chwastów oraz jego egzekwowanie wynika również z ustawy z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Rolnicy, składający wnioski do ARiMR o płatności obszarowe, zobowiązani są utrzymywać grunty rolne w dobrej kulturze rolnej, tj. m.in. nie powinni dopuszczać do zachwaszczania terenów.

Jak niebezpieczne skutki powoduje brak utrzymywania gruntów w należytym stanie, tj. zarośniętych i zachwaszczonych, pokazały zdarzenia zaistniałe ostatnio na terenie naszej gminy. Pożar suchej trawy w Wiązownie, o mało nie strawił budynków mieszkalnych. Kilkukrotnie paliło się też w Duchnowie, Boryszewie, Michałówku i Zakręcie. Straż Pożarna rok rocznie wiosną i jesienią, gasi pożary wywołane przez mieszkańców stosujących pseudodegradowalne zabiegi na terenie swoich gruntów. Podpalić jest łatwo, zapanować nad ogniem jest już trudno. Straż te pożary gasi, za wasze – mieszkańców pieniądze!

Naturalnym jest, że zachwaszczone tereny są idealnym siedliskiem dla bytowania i intensywnego rozmnażania się szkodników glebowych oraz gryzoni, nie wspominając o uciążliwych owadach oraz tych niebezpiecznych, jak np. kleszcze. Wspomniane wyżej gryzonie przed zimą z pewnością poszukają schronienia w pobliskich budynkach. Zachwaszczona posesja to również uciążliwość dla sąsiada, bo nadmierny wysiew chwastów powoduje utrudnienie w użytkowaniu i pielęgnacji obszarów sąsiednich.

Co zrobić ze skoszonymi trawą i chwastami?  Najlepiej kompostować. W ten sposób pozyskać można najtańszy nawóz organiczny do użyźniania gleby. Kompostowanie wykonane ręką człowieka znane jest od kiedy ludzie uprawiają rośliny dla swoich potrzeb. Przerabianie odpadów organicznych jest dobre dla nas, naszego ogrodu i środowiska naturalnego. Trzeba mieć świadomość, że w prosty sposób ogrodowe i biodegradowalne odpady z naszych gospodarstw, przerobić można na użyteczne ogrodowe “złoto”. Po co płacić setki złotych na zakup ulepszaczy czy nawozu do iglaków, róż, trawników by ogród latem wyglądał pięknie?Wystarczy wiedzieć jak kompostować. Resztę zrobi natura.

Problemy spowodowane skutkami braku dbałości o wygląd i stan terenów przyległych zgłaszane są do Urzędu Gminy Wiązowna – notorycznie. Z uwagi na dbałość o bezpieczeństwo na terenie naszej gminy zaplanowano kontrole w terenie, w celu dokonania oceny rozmiarów zjawiska braku wykonywania w/w obowiązków przez właścicieli nieruchomości.  Dlatego też przypominamy, że o teren nieruchomości trzeba dbać, a zaniechanie obowiązku wykaszania działek może rodzić odpowiedzialność karną.

Osoby zaniepokojone stanem posesji pod względem bezpieczeństwa przeciwpożarowego prosimy o kontakt z Urzędem Gminy pod nr tel. 22 512 58 26, zgłoszenia można kierować także drogą elektroniczną na adres: j.kociszewska@wiazowna.pl

Strażacy apelują. Nie wypalaj traw!

Mimo, że strażacy, naukowcy i ekolodzy od lat alarmują i informują, że wypalanie traw działa na niekorzyść ziemi i wcale nie użyźnia jej, co chwilę jesteśmy informowani o kolejnych pożarach na polach, łąkach i pastwiskach. Tylko w ten weekend nasze jednostki OSP kilkukrotnie wyjeżdżały do pożarów.

To nie prawda, że wypalanie trawy użyźnia glebę. Ogień niszczy warstwę próchnicy, a regeneracja takiego terenu może potrwać nawet pięć lat. Podpalając łąki, zapominamy też, że w zaroślach kryją się stanowiska lęgowe wielu zwierząt – bażantów, kuropatw, a także zajęcy. Ogień jest bezlitosny dla setek małych gatunków żyjących w trawie, m.in. myszy i jeży.

Wypalanie trawy powoduje same straty i zagrożenia, w tym dla ludzi. – Od piątku 29 marca gminne jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej wyjeżdżały do pożarów kilkanaście razy, m.in. do Duchnowa, Zakrętu, Żanęcina i Kącka. Kilkanaście hektarów łąk i nieużytków uległo całkowitemu spaleniu – wylicza druh Marcin Boruc, Komendant Gminny OSP.

Apeluję o rozsądek! Taki pożar rozprzestrzenia się bardzo szybko. Wystarczy podmuch wiatru, by osoba, która go wywołała, całkowicie straciła nad nim kontrolę. Pożary łąk często zagrażają okolicznym gospodarstwom – ostrzega komendant. – Żeby go ugasić, musimy dojechać na miejsce, a jak pokazują wydarzenia ostatnich dni, są one trudno dostępne dla kilkunastotonowego wozu.

Zgodnie z art. 124. ustawy o ochronie przyrody „zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”, a zgodnie z art. 131 tej ustawy, „kto (…) wypala łąki, pastwiska, nieużytki (…) – podlega karze aresztu albo grzywny”. Art. 30 ustawy o lasach mówi, że „w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności (…) m.in. wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych”.

Za podpalenia grożą sankcje: zgodnie z art. 82 Kodeksu wykroczeń – kara aresztu, nagany lub grzywny do 5 tys. zł, a zgodnie z art. 163. par. 1 Kodeksu karnego (kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru) – kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Podpalanie traw należy zgłaszać pod numer alarmowy 112. To kwestia bezpieczeństwa ludzi, mienia i zwierząt.

Foto: OSP KSRG Malcanów