“Ruch to zdrowie” – wiemy to nie od dziś. Aktywność ruchowa szczególnie istotna jest w przypadku dzieci i młodzieży. Niestety, coraz częściej ruch jest zastępowany przez komputer, tablet lub „komórkę”. Konsekwencje takich działań będą poważne. Otyłość, częste wizyty u lekarza czy kosztowna rehabilitacja… Czy na pewno tego chcemy?
Dlaczego aktywność ruchowa dziecka ma tak duży wpływ na jego dalsze życie? Oto pięć punktów, które odpowiadają na to pytanie:
- Kości, stawy, kręgosłup
Ich forma (czytaj: stabilność) zależy od mięśni „stabilizatorów”, których zadanie można porównać do gipsu nałożonego na złamaną kończynę. Jeśli kości nie są chronione mięśniami, wówczas wyginają się pod każdym – najczęściej niewłaściwym – kątem. Prowadzi to do wielu nieodwracalnych schorzeń kręgosłupa. Dziecko niepracujące mięśniami, w 100 proc. będzie borykało się z problemem związanymi z kośćmi i stawami, a winę za to poniesiemy my – dorośli.
- Serce i krążenie
Mięsień sercowy to maszyna tłocząca krew wraz z tlenem i składnikami odżywczymi do wszystkich komórek ciała. A skoro serce jest mięśniem, to jego forma może być albo lepsza, albo gorsza. Od pierwszych lat życia dziecka zależy to, czy nasze centrum będzie dawać znać o sobie w latach późniejszych. Trenując wydolność i kondycję (czytaj: będąc w ruchu) obniżamy poziom cholesterolu, pozbywamy się złogów w żyłach, tętnicach, doprowadzamy tlen do mózgu (lepiej śpimy, myślimy, uczymy się), usuwamy toksyny z ciała. Słowem – już w dzieciństwie dbamy o naszą przyszłość i zapewniamy sobie dłuższe, pozbawione bólu, życie.
- Mózg
Myślenie, przyswajanie wiedzy, czyli mniej lub więcej problemów z nauką swoich pociech, to również prosta zależność związana ściśle z aktywnością fizyczną. Bo przecież im więcej nawdychamy się tlenu, tym lepiej uczymy się nowych rzeczy, głębiej śpimy, a skoro tak, to w szkole nauka przychodzi dużo szybciej. Udowodniono już, że 30 min. ruch każdego dnia ma diametralny wpływ na szybkość przyswajania wiedzy.
- Mięśnie a zdrowie
Nie chodzi tu o ich wygląd, bo nikt normalny nie myśli o tym mając kilkuletnie dzieci. Tym zainteresują się same w wieku młodzieńczym. Rzecz w tym, że forma naszej mięśniówki to lepsze zabezpieczenie organów wewnętrznych (mięśni głębokich), wspomniany już wcześniej kręgosłup jest mocniej osadzony i stabilniejszy, a człowiek przez to silniejszy. Silne mięśnie to mocniejsze stawy, a przez to mniej powykrzywiane i lepiej osadzone w panewkach kości. I co najważniejsze – to mniej wizyt u ortopedy i rehabilitanta, a portfelu zaoszczędzone pieniądze.
- “Grubasy” są samotne
Dziecko z nadwagą jest często odsuwane na bok. Brzmi to strasznie, niemniej jednak taka jest rzeczywistość, którą przez wiele lat obserwowałem w szkole. Tak samo sprawa ma się z dziećmi słabszymi z W-F. Ci silniejsi, szybsi – czytaj z dobrymi ocenami – trzymają się razem. To oni wiodą prym w życiu klasy. Dzieje się tak z powodu kompleksów. To one w końcu są główną przyczyną zwolnień z W-F i różnych negatywnych sytuacji: zamknięcia się w sobie, odsunięcia od grupy, a nawet depresja.
Pół godziny ruchu dziennie – to absolutne minimum, by dostarczyć wszelkich bodźców niezbędnych do właściwego rozwoju dziecka. Planując jego rozwój, pomyślmy, by zajęcia ruchowe rozwijały dziecko pod każdym kątem. Szczerze polecam i zapraszam do zadawania pytań i do przetestowania zajęć w Fit Kids Academy.
Paweł Rożniatowski, mgr wychowania fizycznego