Pani Stanisława, urodzona w Emowie (wtedy jeszcze Białek), ma bardzo dobrą pamięć. Z łatwością przypominała sobie szczegóły ze swojego życia, zwłaszcza młodości, którą spędziła poza granicami Polski.
Podczas II wojny światowej mieszkała w Alzacji i Lotaryngii, gdzie – jako młoda dziewczyna – została zesłana na przymusowe roboty. Mimo trudnych, wojennych czasów, pani Stanisława przeżyła tam wiele szczęśliwych, jak i smutnych momentów, i poznała tam wiele osób.
O wszystkim mówiła z ogromną pasją i zaangażowaniem oraz z dbałością o detale. Opowiadała również o gospodarzach, u których wtedy mieszkała (i była traktowana jak córka) i o ich potomkach, z którymi nawiązano też późniejszy kontakt.
Pani Stanisława, będąc za granicą Polski, poznała swojego męża, Eugeniusza, z którym po wojnie wróciła do kraju, wzięła ślub i osiedliła się w Emowie, gdzie mieszka do dziś. Małżeństwo jubilatki trwało ponad 60 lat i doczekała się sześciu synów.
Pani Stanisława cieszy się dobrym zdrowiem oraz miłością najbliższej rodziny. Warto podkreślić, że jej starsza siostra, Aleksandra, była mieszkanka Emowa, również dożyła setnych urodzin w 2020 roku.
Życzymy naszej Jubilatce dużo sił, zdrowia i pogody ducha na kolejne lata.