Na jakie szczyty trzeba się wspiąć, żeby zdobyć Koronę Ziemi? Jakie są objawy choroby wysokościowej? Kto to jest „łojant”? Kobieta czy mężczyzna – kto jest lepszym partnerem w czasie górskich eskapad? Czy tragedii na Broad Peak w 2014 r. można było uniknąć? Ile kosztują odchody jaków i do czego służą? Odpowiedzi na te i inne pytania można było usłyszeć w trakcie spotkania z jedną z najsłynniejszych polskich himalaistek, Anną Czerwińską.
To niecodzienne spotkanie odbyło się w sobotni wieczór – 8 czerwca w Szkole Podstawowej w Malcanowie. Uczestnicy wydarzenia mogli wysłuchać barwnej, a momentami humorystycznej opowieści o karierze polskiej himalaistki, a także obejrzeć prezentację pt. „Moja górska ścieżka”.
Anna Czerwińska, która niedawno obchodziła 50-lecie swojej wspinaczkowej kariery, jest przedstawicielką złotego okresu polskiego himalaizmu, a także propagatorką kobiecego wspinania. Uczestniczyła w wyprawach wspinaczkowych m.in. z Wandą Rutkiewicz, Jerzym Kukuczką, Krystyną Palmowską i Januszem Majerem.
Anna Czerwińska zdobyła sześć ośmiotysięczników i jako druga Polka w historii (w 2000 r.) stanęła na szczycie Mount Everestu. W momencie wejścia na Everest była najstarszą kobietą, która pokonała najwyższą górę świata. Osiągnięciem tego szczytu – a była to czwarta próba – zakończyła wieloletni proces kompletowania Korony Ziemi, którą zdobyła jako drugi Polak – po Leszku Cichym – w historii. Polska himalaistka w 2003 r. została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi. Jest też honorowym członkiem Polskiego Związku Alpinizmu.
Nie wszyscy wiedzą, że Anna Czerwińska z wykształcenia jest doktorem nauk farmaceutycznych. Jest „pełnoprawną pigułą” – jak mówi o sobie. Pracę, jako farmaceutka, rozpoczęła na Akademii Medycznej i kontynuowała ją w aptece Cefarm, a także Szpitalu Dziecięcym. To także utalentowana „business woman”– w latach 90. odkryła w sobie smykałkę do prowadzenia biznesu, dzięki któremu mogła finansować kolejne wyprawy. Sprowadzała komputery z Singapuru i ubrania z Indii.
W trakcie wspinania niejednokrotnie cudem uniknęła śmierci. Aby podziękować górom za to, że nie robią jej krzywdy, kilka lat temu pani Anna zgłosiła się do Fundacji Przeciwko Leukemii i niewiele później, jako dawczyni szpiku, uratowała życie młodej kobiecie chorej na białaczkę. Do dziś Anna Czerwińska wspiera Fundację i zachęca do rejestrowania się w bazie potencjalnych dawców. Jak wspominała pani Anna, jako dziecko marzyła, aby „wynaleźć lek na raka oraz zdobyć najwyższy szczyt świata” – okazuje się, że to drugie marzenie się spełniło.
Anna Czerwińska jest autorką wielu artykułów branżowych oraz kilkunastu książek o tematyce górskiej, m.in. z serii „GórFanka”, które można było zakupić w trakcie spotkania. Jubileusz 50-lecia kariery himalaistki mieszkańcy Malcanowa uczcili, przygotowując dla pani Anny „tort” ze świeczkami. Rolę tortu odegrała szarlotka – kultowe ciasto dostępne w większości polskich górskich schronisk.
Po prezentacji pani Anna odpowiadała na pytania od publiczności, a także rozdawała swoje autografy. Uczestnicy mieli też okazję do zrobienia pamiątkowych zdjęć. Do Gminnej Biblioteki w Wiązownie trafiło kilka egzemplarzy książek z dedykacją od pani Anny dla naszych czytelników. Zachęcamy do lektury!
Info z: tukontakt@wiazowna.pl
Sylwia Piwowar
Foto: M. Misiak, M. Piwowar